Nie wiem, jakie macie plany na dzisiejszy wieczór i noc, ale chcę Wam pokazać kilka zdjęć mocno inspirowanych grudniową galą The Hollywod Reporter's Awards. Myślę, że każda z nas może znaleźć tu coś dla siebie, choćby dodatki czy kolory pasujące na Sylwestra.
Oprócz klasycznych fasonów i typowych sukienek, w tym roku możemy zaszaleć z kombinezonem, skórą lub „małą białą”. A zapewne największym hitem będą zestawy crop top plus dopasowana wysoka spódnica. Sama z chęcią wskoczyłabym w coś takiego;)
Dajmy się zainspirować i jedyne, czego mogę Wam już teraz życzyć to szampańskiej zabawy
w doborowym towarzystwie!
Hello:)
I know it's New Year's Eve today, that's why I found some inspiring pics like from The Hollywood Reporter's Awards. I think these outfits are quite universal and actually for everyone. At least accessories or colours.
There's a lot of classy style dresses, but this year we can choose also for example elegant jumpsuit, leather or little white dress. And absolutely number one will be crop top and tight skirt, for sure.
I would like to have such a nice set!
Let's get inspired and I'd like to wish all of you a nice evening and Happy New Year!!!
Jeszcze przed Świętami dostałam do wypróbowania dwa olejki od firmy Mokosh.
Był to pełnowymiarowy olej jojoba: http://www.mokosh.pl/kolekcja/sg/olej-jojoba
i miniaturka olejku arganowego: http://www.mokosh.pl/kolekcja/sg/olej-arganowy
Paczka „przyszła” ekspresowo, była pięknie zapakowana, a w środku kryło się to:
Oprócz produktów, dostajemy opis naturalnych, certyfikowanych surowców, z których firma słynie.
Całość prezentowała się bardzo dobrze, więc z chęcią zabrałam się za testowanie:)
Olejki zostały wybrane ze szczególną dbałością o moją skórę, głównie w celu pielęgnacji „ciążowej”, przeciw rozstępom. Ale zalet i zastosowań olejków jest bez liku. Można wcierać je w twarz, ciało
i włosy, dodać do kąpieli lub skomponować swój własny peeling. Wystarczy tylko zmieszać olej
z solą, np. algową, dodać kilka kropel olejku eterycznego i masować ciało okrężnymi ruchami.
Zalet oleju arganowego specjalnie przedstawiać chyba nie trzeba. Zwany inaczej płynnym złotem, podbija rynek kosmetyczny od wielu już lat. Ja lubię nakładać go na twarz i włosy. Obydwa olejki świetnie się wchłaniają a ich zapachy są neutralne, wręcz przyjemne i kojące. Mimo pozornie tłustszej konsystencji, olej jojoba nie pozostawia żadnych plam. Te dwa produkty mogę Wam polecić z całego serca.
Więcej informacji uzyskacie na stronie internetowej: http://www.mokosh.pl/
i na fan page'u na Facebooku: https://www.facebook.com/mokoshcosmetics?fref=ts
Zachęcam do wypróbowania, bo warto:)
Hello again:)
Just before Christmas I got a nice gift from Mokosh.pl
They sent me two cosmetic oils just to try;) I got full-size jojoba oil: http://www.mokosh.pl/kolekcja/sg/olej-jojoba
and a mini version of argan oil: http://www.mokosh.pl/kolekcja/sg/olej-arganowy
This package was in two days at my house, wrapped in a lovely box with a huge description. It looks so good. That's why I decided to start my test on the spot.
I chose these oils because of my pregnancy special care, just to avoid stretch marks. But you can use them in many ways, of course. You can rub them into your face, body or hair, add into your bubble bath or create your own peeling. All you have to do is just to mix oil with for example alga salt and few drops of essence and it's ready to use.
I think everyone knows argan oil well for years. I prefer to use it on my face and hair. These oils are perfectly absorbent, smells are neutral, actually nice and soothing. Jojoba oil seems to be more fatty, but it's absolutely absorbent and we don't have any unpleasant marks.
I recommend you these two products because they are worthy.
More info: http://www.mokosh.pl/
and via Facebook: https://www.facebook.com/mokoshcosmetics?fref=ts
Dziś postanowiłam wreszcie zjeść coś lżejszego. Wybrałam zimową wersję owsianki. Bogatą, gotowaną na mleku. Z dodatkiem miodu, żurawiny i orzechów. Pyyycha!
Jej wykonanie jest bajecznie proste. Zalewamy preferowaną ilość płatków owsianych, najlepiej pełnoziarnistych, mlekiem tak, aby były zakryte. Zagotowujemy. Wykładamy do miseczki i dosmaczamy wedle życzenia;) Na zimę polecam połączenie miodu, orzechów i żurawiny. Pamiętajmy tylko, że bakalie suszone często są siarkowane i należy je sparzyć przed spożyciem!
Po takim śniadanku mamy siłę i energię na długi czas i... jest przede wszystkim zdrowe dla naszego brzucha;)
Hello in the early mornin' ;)
Today I decided to eat something lighter. I cooked winter version of porridge boiled in milk. I added also honey, some walnuts and cranberries. Delicioso!
Preparing is very fast and easy. I took some oatmeal (wholegrain is the best, of course;)), added more milk, just to cover my porridge and boiled in milk. Then I added winter extras, like honey, walnuts and cranberries. But remember: dried friuts or nuts are mostly preserved with sulfur! That's why you have to always rinse them with a boiling water!
After that kind of breakfast, you'll be strong and full of energy just like Popeye :P And it's very healthy for your stomach ;)
I widzimy się już po Świętach. Mam nadzieję, że miło spędziliście te kilka dni. Dziś i ja wracam „do życia”. I też nie bardzo mi się chce;) Ale zaczęłam od prania i porządków w szafie. Tak tylko na rozgrzewkę. A dla Was mam migawki świąteczne. Miłego!
Hello again after Christmasbreak:)
I hope U spent these few days relaxed and cosy, just like me;) Today, it's very hard Monday, but we've got New Year's Parties on the way. So, fingers crossed and we're gonna survive somehow for sure;)
I started with washing and cleaning. And there you go my Christmas in pictures. Enjoy!
Stałe miejsce u rodziców „w lustrze” ;) Mój strój wigilijny. Bardzo prosty i wygodny: sukienka vubu.pl, naszyjnik Stradivarius, okulary Senbird, rajstopy Calzedonia, balerinki Melissa, biżuteria – ta sama od lat;)
My favourite 'selfie place' at my parent house;) And this is my Christmas Eve outfit: dress vubu.pl, necklace Stradivarius, glasses Senbird, tights Calzedonia, Melissa shoes, jewellery still the same;)
Następny wygodny outfit. Spodnium C&A, kurteczka nie pamiętam skąd, meliski i biżuteria mojej produkcji.
Next cosy outfit. Trouser suit C&A, jeans jacket – don't remember the brand, Melissa shoes and jewellery hand made by myself.
A kiedy spadł już śnieg... wybrałam dresy, sweter i kolczyki z H&M, top Colossuem, ciepłe botki
z Biedronki i kolorowy zegarek Paul's Boutique.
Perfect for the snowy weather... tracksuit, sweater and earrings from H&M, top Colosseum, boots from Biedronka and colorful Paul's Boutique watch.
Najlepszy przyjaciel kobiety. Obok brylantów, oczywiście;)))
Girl's best friend, besides diamonds of course;)))
I to mi się podoba. Lenistwo, spokój, choć kilka dni bez pośpiechu...
I really like it. Laziness, silence, few days not in a hurry...
Fotka dnia. Znalazła się nawet na profilu TVN na FB;)
Pic of the day. It was also published on TVN Facebook account;)
A po Wigilii leżałam i trawiłam, jak anakonda;)
And after our Christmas Eve I was lying and burning fat, just like anaconda;)
I widok z okna rodziców. Cudowna, ciepła kuchnia <3
A winterlicious view from my parents' kitchen. A lovely and warm place <3
I jeszcze coś „na szybko” – śledzie marynowane. Spokojnie, zdążycie przed Wieczerzą;)
Potrzebujecie:
śledzi a la matias
mleka
cebuli
musztardy
pieprzu białego
vegety
oleju rzepakowego
słoika – czystego i wyparzonego;)
Śledzie moczymy w mleku przez 24 godziny. Następnie suszymy, kroimy w drobne cząstki, wykładamy na talerz. Posypujemy lekko pieprzem, vegetą i smarujemy musztardą.
Cebule kroimy w kostkę.
W słoiku układamy warstwowo śledzie i cebulę. Całość zalewamy delikatnie olejem. Najlepsze po nocce w lodówce;) Powodzenia!
PS. Przepis pochodzi z kanału moim zdaniem.be, dziękuję Aniu. Na Ciebie zawsze mogę liczyć: https://www.youtube.com/watch?v=BxQibCf6QYw
A very fast recipe of the the day – pickled herring. Easy, you'll manage it on time;)
All you need:
pickled herrings
milk
onions
mustard
white pepper
vegeta
canola oil
a jar – clean and scalded;)
Put herrings into the milk and leave it for about 24 hours.
Bring them out and chop into small pieces.
Add some white pepper and vegeta and then cover with mustard.
Chop onions in small pieces.
Take the jar and insert layers: herrings, onions, herrings, onions etc. Add canola oil. Best after at least one night in the fridge. Good luck!
PS. Recipe from: https://www.youtube.com/watch?v=BxQibCf6QYw
Byłam dziś w aptece Niezapominajka, a tam... królestwo! Mnóstwo promocji, obniżki sięgające 30 % na wiele produktów. Rzecz, w aptekach, rzadko spotykana. Niestety większość tylko do 24 grudnia, ale i tak warto. Z tego, co pamiętam było na pewno -20 % na wszystkie produkty marki Palmer's, -30 % na produkty Oillan, -20 % na Pharmaceris, -15 % na La Roche Posay, -20 % na Vichy itp. Zwróciłam szczególną uwagę na produkty, które znam, kupuję i których bezwzględnie potrzebuję;)
Poniżej szybka fotka moich dzisiejszych łowów.
Hi:)
It's 1 day before Christmas:)
I was in Niezapominajka Pharmacy today, and I saw many promotions! Up to 30 %! Incredible, right? You can buy many cosmetics cheaper till 24th of December – so hurry up;) Because it's worth.
I remember few brands only, like -20 % for Palmer's, -30 % for Oillan, -20% for Pharmaceris, -15 % for La Roche Posay, -20 % for Vichy etc.
I remember only that, what I know, what I like and what I still need;)
Święta tuż tuż, a pogoda nie napawa optymizmem. Co prawda nie tęsknię za śniegiem, ale wiecznie bębniący za oknem deszcz, nijak się ma do pachnącej choinki, wypieków, prezentów...
Dlatego, żeby Was nie przemęczać proponuję kolejny szybki i prosty przepis. Tym razem będzie to sałatka z tuńczykiem, zwana przez mnie „puszkową” ;)
Wszystko, co musicie zrobić, to opróżnić puszki, pokroić tylko jeden składnik, doprawić i wszystko razem wymieszać.
Spróbujcie, bo warto!
Składniki:
puszka tuńczyka
puszka kukurydzy
puszka czerwonej fasoli
1 duża czerwona papryka
sól
pieprz
majonez
Kukurydzę i fasolę odcedzić, przełożyć do miski. Dodać odsączonego tuńczyka. Paprykę pokroić dość drobno, dodać do miski. Doprawić i wymieszać z majonezem. Najlepsza po kilku godzinach w lodówce.
Smacznego!
Christmas is coming;) But the weather isn't so festive... I'm not a biggest fan of snow, but this rain is so boring, especially in the winter. Where's the magical mood?
That's why I decided to lounge a bit and then to show you, how to create a very fast and simple tuna salad. All you have to do is: just open 3 cans, chop the pepper and mix it all;) Easy, right?
Ingredients:
a can of tuna
a can of corn
a can of red bean
1 big red pepper/ paprika
salt
pepper
mayo
Drain the corn, bean and the tuna. Put them into a bowl. Chop pepper and also add to the bowl. Now use some spices, add mayo and mix it all together. Best after few hours in the frigde.
Do Świąt zostało już tylko 3 dni! Dlatego planuję pokazać Wam jak najwięcej szybkich i prostych przepisów na świąteczne dania. Dziś, przy niedzieli, zapraszam na ciasto. Przepis, który jest w mojej rodzinie od lat jest dziecinnie prosty i sprawdzony. Składniki zapewne znajdziecie w swoich lodówkach. A jeśli akurat nie macie np. przyprawy piernikowej, zawsze możecie zrobić ją sami:) Ja wzięłam 2 łyżeczki cynamonu, łyżeczkę kardamonu i mielonego imbiru. Do tego „na oko” cukru waniliowego i trochę soli z chilli. A teraz pora na przepis: Składniki:
kostka margaryny
1/2 szkl. mleka lub wody (wybieram wodę, ciasto jest bardziej puszyste)
2 szkl. cukru
4 łyżki kakao
4 jajka
2 szkl. mąki
łyżka proszku do pieczenia
przyprawa piernikowa
margaryna i bułka tarta do wysmarowania formy
Margarynę, mleko lub wodę, cukier i kakao podgrzać do całkowitego rozpuszczenia. Odlać 1/2 szkl. na polewę. Do wystudzonej mieszaniny dodać mąkę, proszek do pieczenia, żółtka i przyprawy. Miksować razem ok. 5 minut. Wmieszać łyżką uprzednio ubitą pianę z białek. Przełożyć ciasto do foremki i piec ok. 1 godz. w temp. 180 stopni C. Wystudzone ciasto polać polewą czekoladową. Z tych proporcji możemy upiec ciasto w klasycznej keksówce lub w dwóch silikonowych, gdyż zwykle są one mniejsze niż te blaszane. 3 days till Christmas left! That's why I decided to show you more fast and simple recipes. Today, on Sunday, I wanted to invite you for a cake. This recipe is very old, simple and verified;) All ingredients in your fridge, for sure. And if not, well... you can create for example gingerbread spices by yourself:) I took 2 tea spoons of cinnamon, 1 tea spoon of cardamon and 1 tea spoon of minced ginger. I addded some vanillin sugar and chilli salt. And this is a recipe: Ingredients:
a bar of margarine
1/2 cup of milk or water (I prefer water, because the cake is much more soft)
2 cups of sugar
4 tea spoons of cocoa
4 eggs
2 cups of flour
1 table spoon of baking powder
gingerbread spices
some margarine and breadcrumbs to cover the baking tray
Margarine, milk or water, sugar and cocoa melt in a pot. Pour 1/2 cup of this chocolate mixture off. You will use it later;) When the mixture will be cold, add flour, baking powder, yolks and spices. Mix it all for around 5 minutes. Using a spoon, mix a whipped egg white foam into a chocolate mixture. But you must be very gentle:) Pour the mixture into a baking tray and bake it for around 1 hour in 180 degrees Celsius. When the cake will be completely cold, cover it with a chocolate sauce. Proportions are enough for 2 little silicone teacakes (baking trays).
A jaka u Was pogoda? Bo mnie obudziło coś mniej więcej takiego...
And how about the weather? I woke up today just like this...
Wczoraj mieliśmy wigilię służbową. Jest to chyba jedyna okazja w roku, żeby spotkać się w jednym miejscu.
Trochę nas było i niestety nie ze wszystkimi udało się pogadać:(
Można było za to pojeść i trochę się pośmiać;)
Sporym „wzięciem” cieszył się też open-bar. Niestety nie było mi dane spróbować, gdyż nie piję alkoholu. Ani kawy po 22.
Na osłodę zostawiam kilka zdjęć.
Enjoy!
Hi:)
Yesterday I was on our Xmass Party. It's the one and only occasion, during the whole year, to meet everybody.
We were there over 100 people and I hadn't enough time to talk with all of them:(
But, I ate much and laugh as well;)
The open-bar seemed to be nice, but I don't drink alcohol neither coffee after 10 p.m.
I have few pictures for you.
Enjoy!
Mój makijaż: bardzo prosty i stonowany. Im jestem starsza, tym potrzebuję go mniej;)/ My make up: very simple and discreet. The older I get, the less I need;)
Tym razem użyłam: / I used:
1. Bazy wygładzającej Soraya./ Softening make up base, Soraya.
2. Podkładu kremowego kryjącego Yves Rocher w odcieniu porcelanowy róż – praca z nim na początku jest bardzo trudna. Radzę nakładać palcami!/ Creamy cover foundation, porcelain pink, Yves Rocher. It's quite hard to apply, just use your fingers!
3. Pod oczy: korektora kryjąco-rozświetlającego z olejem arganowym od Eveline./ Eye area: Cover and brightening concealer with argan oil, Eveline.
4. Na inne niedoskonałości: paletki korektorów z Oriflame./ Any other imerfections: Concealer palette, Oriflame.
5. Sypkiego pudru Manhattan – Soft loose mat powder./ Soft loose mat powder, Manhattan.
6. Ze sobą wzięłam: puder matujący Yves Rocher – odcień jasny./ I had in my clutch: mat powder, Yves Rocher, light.
14. Na końcówki rzęs: niebieskiego tuszu z Wibo./ Blue mascara, Wibo only on the tips of my lashes.
15. Konturówki do ust Miss Sporty Mini i niezastąpionego Carmexu./ Mounth liner, Miss Sporty Mini and Carmex, of course.
Całość wykonana przy użyciu różnych pędzli: Oriflame, Avon, Bourjois, LancrOne. Do torebki mały kremik do rąk L'Occitane i miniatura wody Ambre Elixir z Oriflame – cudny, ciężki zapach./ I used different brushes: Oriflame, Avon, Bourjois, LancrOne. I had a little L'Occitane hand cream and a mini version of Amber Elixir perfume by Oriflame with me. It's really marvelous and deep smell.
I jeszcze strój w całości;)/ And my Outfit of the day;)
Od góry:/ From top to bottom:
Okulary: Senbird/ Glasses: Senbird
Sukienka: Vubu.pl / Dress: Vubu.pl
Naszyjnik: Stradivarius/ Necklace: Stradivarius
Zegarek: Timex/ Watch: Timex
Złota biżuteria: moja, od lat ta sama;)/ Golden jewellery: mine, still the same;)
Torebka: Mulberry/ Clutch bag: Mulberry
Rajstopy: Calzedonia/ Tights: Calzedonia
Kozaki: Baldaccini/ Boots: Baldaccini.
A oto moje prezenty:)/ And these are my Christmas gifts:)
I na koniec ciekawa przystawka. Drożdżowa rolada z nadzieniem „pierogowym” i pieczonym łososiem w sosie musztardowo-miodowym. Dość ciekawe połączenie, muszę przyznać./ Last but not least. Quite interesting starter: leavened roll-up stuffed with traditional polish 'pierogi' filling plus roasted salmon. And honey-mustard sauce.
Dziś mam zamiar odpoczywać. A Wy?/ My plan for today: relax. And what about you?