Homedelight, czyli moje domowe, pachnące cudeńka/ Homedelight, my home, scented wonders

Cześć:)

Nie ma nic lepszego po ciężkim tygodniu, jak relaks w domowym zaciszu. Przy lampie, książce, herbatce i świecach. A gdyby tak jeszcze mieć kominek, ech... Marzenie.

Zamiast tego, pozostaje cieszyć się ciepłym światłem świec. Jak większość, lubię Yankee Candle i tego typu gadżety. Często zmieniam też zapachy, więc preferuję małe woski. Choć i świec też mam sporo;) Dawno temu, kiedy YC nie były jeszcze tak popularne, polowałam na nie w Sieci. I pierwszym miejscem, gdzie je zamawiałam było: http://homedelight.pl/

Co jakiś czas, lubię tu wracać, żeby uzupełnić zapasy:)

Zobaczcie, czym u mnie pachnie ostatnio:

Jeden z zapachowych pewniaków. Słodki i czysty Soft Blanket. Miks cytrusów, słodkiej wanilii i ciepłego bursztynu to opis producenta. Jeśli ciężko Wam to sobie wyobrazić, kupcie w ciemno - nie pożałujecie:) To według mnie najprawdziwszy zapach domu. Miejsca ciepłego, wysprzątanego, pełnego miłości. Gdybym miała opisać go jednym słowem, byłoby to MAMA, po prostu. Pierwszą świecą naszej córeczki jest oczywiście Soft Blanket:)

Zapachem, który jest mega uniwersalny przez cały rok jest według mnie Waikiki Melon. Niby typowo mocno owocowy, jednak na tyle świeży, że nie powoduje mdłości ani bólu głowy. Ta świeca, w wersji największej służyła nam rok! Co prawda, nie paliliśmy jej co wieczór, ale i tak jest super wydajna. Poza tym wypaliła się do końca. Polecam, zwłaszcza na prezent!

Odkąd zniknęła nasza choinka, ja też nie mam już ochoty na zimowe zapachy. Wolę te słodsze, świeże, kwiatowe... To znak, że chyba tęsknię za wiosną;) Tu, na próbę, kilka wosków Woodwick. Znacie ich trzaskające niczym polana w kominku, duże świece? Ja ciągle o nich marzę. Albo o jakiejś aplikacji na tv:PPP

Woski WW tym różnią się od innych, że można je łatwo łamać na kawałki. Są jak tabliczka czekolady, nie ma mowy o żadnej marnacji;)

Beach Boardwalk - zapach ten opisuje się słowami: spacer po promenadzie: zapach bryzy morskiej, białego piasku oraz waniliowych gofrów pieczonych
w nadmorskiej kawiarence. Brzmi znajomo? Ja gofrów wprost nienawidzę, więc to mnie akurat nie zachęciło;P Natomiast, okazało się, że nie ma tu mowy na szczęście o słodko-śmietanowym ulepku. To raczej zmysłowy, ciepły wieczór
w towarzystwie tajemniczego przystojniaka;) Tak mi się przynajmniej kojarzy:)

Bardzo delikatny, owocowy zapach? To właśnie, Marionberry. Kojarzy mi się trochę z kiślem;) Przyjemny i uniwersalny, śmiało można kupić na prezent:)

First Crush jest jak pierwsza miłość - smakuje słodko i niewinnie. To połączenie rozgniecionych porzeczek i poziomek. Również zapach dość delikatny i raczej
z gatunku jadalnych;) Tak pachnie lato w ogrodzie!

Zapach ma odzwierciedlać miks tropikalnych owoców z kokosem na czele, spacer po białej, piaszczystej plaży i morską bryzę. Faktycznie - jest słodko-owocowy, ale zupełnie nie jadalny;) Raczej kojarzy mi się z pysznym drinkiem;) Tropical Oasis skradł moje serce, pasujemy do siebie.

Kolejne woski to Kringle Candle. Mam tu trzy świetne zapachy. Nie umiem przyznać im punktacji, bo wszystkie są moimi numerami jeden!

Set sail znaczy odbić od brzegu... Zapach ten to miks świeżej bryzy, piżma i mchu. Jest absolutnie boski, lekko męski;) Pachnie opalonym blondynem w rozwianej, białej, lnianej koszuli, który spaceruje boso wzdłuż brzegu... Opis jak z Nicholasa Sparksa;), ale tak go czuję:) I lubię to!

Watercolours to też zapach z kategorii wodnej, z dodatkiem piżma, drzewa sandałowego i odrobiny owoców. Bardzo lubię go solo, ale też zdarzało mi się łączyć go z innymi woskami dla uzyskania ciekawszego i nieoczywistego efektu.

Wild Poppies to kwintesencja lata na polskiej wsi. Tak pachnie łąka w sierpniu. Delikatnie, kwiatowo - bez zbędnych dodatków. Takie też jest ten zapach: ciepły, prosty i kwiatowy. Polecam serdecznie! Warto wpuścić trochę lata do domu:)

Polecam Wam sklep http://homedelight.pl/

Tam zawsze znajdziecie coś ciekawego a i promocje często bywają:)

Znacie? Lubicie? Lub może polecicie mi coś równie fajnego do wypróbowania:)?



Hi:)

I love these rare moments at home, when I can rest with a book, snacks and candles. I love Yankee, of course and prefer wax. It's cheaper and we can change it even every day. My first YC was bought here: http://homedelight.pl/


And this is my number one place in Web:)

Check my newest inspirations:

Sweet and delicate Soft Blanket. Mix of citrus, sweet vanilla and amber. It's a very universal must-have product. This is the best smell of home sweet home;) Full of love, hot meals and fresh air. For me the best word describing this candle will be MAMA. Soft Blanket was the first candle of our daughter;)

My next best choice is Waikiki Melon. Very universal, fruity smell. I had this big candle for whole year, not every evening, of course. Very productive and fresh:) A perfect gift idea:)


I'm done with the winter, so I prefer more spring smells now. Look at few Woodwick wax bars.

Beach Boardwalk is like a walk on a beach, golden sand and waffle. I hate waffles;), but it's not so eatable smell;) Rather more sensual like a hot summer evening with a blind date or something;)

Marionberry is really delicate and fruity smell. Also perfect gift idea.

First Crush - is like a first love;) Sweet and innocent. Mix of currants and wild strawberries. Also delicate and eatable;) Like summer in the garden:)

Tropical Oasis is a mix of exotic fruits with coconut, plus white sand and a breeze. For me it's also smell of a tricolour drink. I like it very much!

Next brand is Kringle Candle. Check my fav tree smells.

Set sail... is a mix of breeze, musk and moss. It's amazing, like Nicholas Sparks books.

Watercolours is more liquid I would say, with musk, sandalwood and a hint of fresh fruits. I like it solo but also mixed with different smells.

Wild Poppies is for me like summer, Polish village and meadows... Amazing simple flowers only.

Check http://homedelight.pl/ and their offer.
Do you know all these products?