niedziela, 1 lutego 2015

Słodkie lenistwo i słodkie śniadanie/ Sweet laziness and sweet breakfast

Cześć:)


uwielbiam ciche i spokojne niedzielne poranki:)
wtedy też mam ochotę na rozpieszczanie: siebie, innych, podniebienia...


Dziś pora na słodkie tosty. Tak, wiem, pszenny chleb tostowy nie jest super zdrowy ani zbyt naturalny, ale zachcianki kobiet w ciąży trzeba czasem zrozumieć;)

Tym bardziej leciała mi ślinka, ponieważ od kilku dni w mojej kuchni stoją takie oto skarby:


Hi:)


I love these nice and lazy Sunday mornings:)
I also like to do only nice things: for me, for my family...

Today I wanted to eat sweet toasts. I know it's not healthy neither natural, but pregnant women have their own rights;)

Look at these treasures in my kitchen:




Jak widać już trochę wyjedzone;) Bardzo lubię takie egzotyczne smaki.

Konfitury były częścią jadalną paczki ze sklepu internetowego Tom's Organic: http://tomsorganic.pl/



I ate a bit already;) I really like that kind of exotic sovenirs.

These jams were in my package from: http://tomsorganic.pl/


Zawartość całej paczki./ My whole order.


Olejek z jojoby. Zużyję do kąpieli dłoni i stóp./ Jojoba oil will be perfect for my hands and feet bath.



Czarne mydło do mycia ciała. Od dłuższego czasu o nim myślałam. Na olejku z oliwek, bogate w witaminę E, bez parabenów. Będzie świetnym zastępstwem dla peelingu:) Więcej informacji:


A black soap called savon noir is a perfect for body cleaning, probably even better than normal scrub. It's with natural olive oil and vitamin E, paraben free. More info: in Polish only


Z uwagi na skład jeszcze z nim poczekam;) A potem najpewniej będę nim smarować ciało./ Because of ingredients I will wait a bit;) and then will be perfect for my body.


A teraz jeszcze kilka zdjęć śniadaniowych. Wczoraj, mimo zimowej pogody, uprzątnęłam wszystkie bożonarodzeniowe dekoracje. To taka moja forma zaklinania wiosny;)))
Przy okazji w mieszkaniu od razu zrobiło się jakoś jaśniej...


And now few pictures. Yesterday, besides this weather, I hid all Christams decorations. 
It's more brightly and fresh now:)











Konfitura cytrynowa kojarzy mi się z angielską królową;) Jest lekko kwaskowa, z delikatną skórką i taka dość orzeźwiająca. Ma też najbardziej stałą konsystencję.

Pomarańczowa jest zdecydowanie bardziej lejąca, słodka, skórka jest grubo pocięta. Smakuje trochę sernikiem;)

I figowa, najsłodsza, kwintesencja arabskiego smaku słodyczy. Gęsta, treściwa, o miodowym aromacie. W środku całe kawałki pysznych owoców.


Lemon jam is for me like a British Queen;) lightly acrid, with delicate lemon skin inside and quite zesty. The texture is the most fixed here.

Orange jam is more runny;), sweet, orange skin is roughly chopped, it's something like a cheescake effect;)

And fig jam: the sweetest quintessence of arabian delight. Very dense, substantial, with honey aroma. Big parts of fruits inside.





A Wam jak mija niedziela? Wypoczywacie???
And how's your Sunday? Lazy enough???












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate

Obserwatorzy