czwartek, 19 stycznia 2017

Nasze sposoby na zimowe wieczory

Hej,

dawno nas nie było, ale zdecydowanie bardziej ostatnio kręci nas życie w realu;)
Z nowym rokiem, mamy też swoje nowe postanowienia. Ja na przykład jestem
w trakcie metamorfozy życia, czyli próbuję wrócić do formy sprzed ciąży, a nawet ją poprawić!!! Dlatego ciężko pracuję na siłce tak często, jak tylko się da;) Sztanga
i trampolina to mój chleb powszedni;) I byle do wiosny - nic się samo nie wydarzy, hej! Dodatkowo wieczorami trzeba jakoś ogarniać domostwo i znaleźć czas, żeby jeszcze po korpo i siłce, znaleźć czas dla dziecka i dla Biedry from time to time:PPP

Dlaczego kocham zimowe wieczory? Bo mają swój urok, długo jest ciemno i można podziwiać śnieg przez okno:) Nigdy też nie brakuje nam inspiracji, by razem ciekawie spędzać ten wyjątkowy czas. Dziś zapraszamy Was na przegląd naszych zimowych klimatów. Miłej lektury i oglądania!





Już jakiś czas temu po raz kolejny zostałam wybrana przez firmę Le Petit Marseillais na Ambasadorkę, czyli jako jedna z pierwszych w Polsce miałam okazję testować ich nowości zapowiadające LATO:) Wkrótce ukaże się ich szczegółowa recenzja. Póki co powiem tylko, że pachną jak moja ukochana Chorwacja... Marzeniem!




Kolejny zimowy czasoumilacz to wielofunkcyjne nożyczki od Premax Polska
Dlaczego są tak wyjątkowe? Bo mogą naprawdę wiele. Długo takich szukałam. Ba! Nawet o nich marzyłam, bo miałam już dość zwykłych, nieostrych i w ogóle nie użytecznych nożyc z przypadku.




Oprócz ciekawego designu, mogą poszczycić się unikatowym materiałem i tradycją. Zaprojektowane i wykonane we Włoszech z wysokiej jakości stali hartowanej. Owocowe uchwyty z antypoślizgowego polimeru barwionego wielowarstwowo to chyba najfajniejszy ich element. Ananasy, cytrusy i truskawki idealnie wpasują się
w klimat każdej kuchni. Nawet tej najbardziej chłodnej;) My wybraliśmy ananasy, bo bardzo lubimy jeść je na świeżo z czekoladowym fondue.




Nożyczki są bardzo ostre i precyzyjne. Można nimi ciąć rożne powierzchnie,
a w dodatku pełnią też funkcję dziadka do orzechów, otwieracza i wkrętaka! Czy może być lepszy patent na prezent?!? Dodatkowo można nimi ciąć zioła, kwiaty, ryby, warzywa, karton i papier. 




Już nie mogę się wprost doczekać, kiedy będziemy mogli robić wycinanki z córką:)

Oprócz standardowych nożyc firma Premax oferuje: nożyczki fryzjerskie (również leworęczne), super zaawansowane technologicznie obcinacze do paznokci bez śrub, pilniki, pęsety, zestawy do manicure, noże kuchenne (w tym specjalne nożyce do obierania krewetek), koziki do grzybów, pięknie opakowane noże do sera, sekatory i wiele innych. Jednym słowem możecie znaleźć tu prezenty na każdą okazję dla całej rodziny.

Oczywiście, zachęcam do lajkowania fan page'a firmy Premax na Facebook'u: klik
i do przejrzenia ich oferty na Allegro: klik 





Ostatnio po raz kolejny też próbowałam oswoić kaczkę. Ponoć trudno ją zepsuć, ale jakoś mnie raz się to już udało;) I mimo, że kocham i umiem gotować, pyszną kaczkę dane mi było tylko jeść w restauracjach:P Ta jest dość łatwa i szybka
w przygotowaniu, bo przepis pochodzi z książki 30 minut w kuchni Jamiego Olivera.

 Składniki (2 porcje):

  •     2 piersi z kaczki ze skórą
  •     łyżeczka przyprawy pięć smaków
  •     pół łyżeczki tymianku
  •     odrobina chilli w proszku
  •     pół cytryny
  •     niepełna łyżeczka miodu
  •     sól
  •     łyżka oliwy

Ponacinać skórę kaczki w kratkę. Obsypać piersi solą, przyprawą pięć smaków, tymiankiem i chilli, po czym natrzeć oliwą. Swoją kaczkę marynowałam przez całą noc, co i Wam gorąco polecam. Smażyć na patelni bez dodatkowego tłuszczu, najpierw skórką w dół, przewracając co jakiś czas. Po ok. 15 minutach kaczka była lekko krwista, po 20 dobrze wysmażona (czas smażenia zależy od Was). Pokroić piersi w plasterki i wymieszać w głębokim talerzu z miodem i sokiem z połowy cytryny. Zjedliśmy z miksem sałat, pomidorem i cebulką w lekkim miodowo-musztardowym sosie
z dodatkiem soku pomarańczowego i gniazdem ze spaghetti z pesto. Było dobre;)




Kolejna przesyłka była już prezentem dla Poli. W paczce znalazłyśmy tzw. Przytulasa, czyli uroczego słonika i eko torbę, których nigdy za wiele. W domu,
w aucie, w pracy... Był to prezent od Baby Lama




Baby Lama to polska firma, szyjąca tylko z polskich materiałów. A w ofercie ma głównie dresy dziecięce i przytulasy.




Nasz słonik jest bardzo uspokajający. Jego barwy sprzyjają zasypianiu, które ściśle wiąże się z rytuałem wieczornego czytania. U nas aktualnie na topie tematy swojsko-wiejskie i książki z wyciąganymi elementami, które można wziąć do łapki na czas czytania a następnie wkładać na właściwe miejsce.



Na stronie http://babylama.pl/ znajdziecie cały asortyment i wiele przydatnych informacji. Szczerze jestem ciekawa tych dresików:) Bo słoń wykonany jest
z największą dbałością o szczegóły.




Zapraszam także na FB do Baby Lama: klik




Matczyna rozrywka to czytanie z doskoku w drodze do pracy;) Bardzo mi tego brakowało ostatnimi czasy i niezmiernie mnie cieszą nawet korki w wielkim mieście;) Zima to dla mnie czas miejskiej komunikacji i rozstań z rowerem na korzyść książek. Dlatego być może tak bardzo to lubię:)




Będąc w temacie eko i kosmetyków naturalnych, wpadła mi w ręce książka
z podstawowymi informacjami i przepisami na domową pielęgnację. Z ogólnie dostępnych produktów, da się wyczarować wiele bezpiecznych i skutecznych specyfików. A dodatek drogocennych olejków to już czysty luksus! Będę do niej wracać na pewno, bo to lektura bardzo uniwersalna i dla mnie obowiązkowa.












Ciasta, ciastka i takie tam... to najśmieszniejsza książka kucharska ever! Przepisy same w sobie nie są może jakieś wybitne, ale oprawa graficzna to jest mistrzostwo świata! Oszalałam! I lubię do niej wracać (najczęściej, żeby się pośmiać!). Zresztą - zobaczcie sami...












Najbliższy memu sercu jest oczywiście Tort Grażynki, bo to oczywiście mój ulubiony temat memów z kotami:DDD Nie znacie ich jeszcze? Musicie nadrobić zaległości
w tempie ekspresowym!!!




Razem w kuchni to pozycja zgoła inna. Zosia Cudny znana z bloga Make Life/ Cooking Easier to już postać kultowa w internetach. Zasłynęła gotując razem
z Kasią Tusk, a teraz sama wydaje książki - brawo! Ta jest bardzo ciepła, rodzinna
i pełna romantycznych obrazków. Na pewno spróbujemy ich przysmaków:)








Ostatnia moja książka to sentymentalna podróż po Bhutanie śladami ich monarchini. Dość ciekawa pozycja, ale polecałabym ją jedynie zapaleńcom, bo za dużo w niej historii a za mało smaczków, moim zdaniem. Czuć, że pisana jest
z perspektywy autochtona;) i brak jej trochę polotu, do którego zdążyli nas już przyzwyczaić współcześni, medialni podróżnicy;)




W naszym domostwie, pojawił się też ktoś nowy. Nowy członek rodziny imieniem Caryca. Jest ona czarną, szczęśliwą kotką, która lubi buszować na balkonie. Nasz kot pierworodny - Koko - jak przystało na Taja, nie przepada za śniegiem i mrozem;) Nawet siłą (umysłu) nie da się go zachęcić do zimowych spacerów;) Ale za to Caryca! Ta dopiero pokochała balkon:)




Jeśli też kochacie koty, a np. nie możecie sobie pozwolić na unikalny, prawdziwie boski egzemplarz, polecam Wam zajrzeć na stronę https://blaszanykot.pl/

Znajdziecie tam cały koci inwentarz. Koty i kotki do wyboru, do koloru chętne zadomowić się w każdym domu i zagrodzie;) Można je dowolnie ustawiać
i instalować. Najbardziej widowiskowo wyglądają na drzwiach, bo tam też można je najczęściej spotkać w ich środowisku naturalnym. Przynajmniej u nas, hahahaaaa...




Zamawiając wymarzonego kotka, dostajemy go wraz z zestawem montażowym ułatwiającym usadowienie kociaka w wybranym przez nas miejscu. Nasza Caryca, póki co patrzy na Zachód:)




Najbardziej podoba mi się hasło reklamowe Firmy: Czarne koty na płoty!

Sam kot wykonany jest ze stali nierdzewnej o grubości 1,5 mm i pomalowany czarną, półmatową, proszkową farbą, co gwarantuje mu długowieczność. A do tego wszystkie koty są naturalnych rozmiarów! Dla mnie bomba! A w wyborze miejsca idealnego, ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia:) Ja kocham koty, a Wy???

Jeśli tak, lajkujcie fan page Blaszanego Kota na FB: klik



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate

Obserwatorzy